wtorek, 23 kwietnia 2013

"Śmierć na talerzu"

Czyli cykl filmów dokumentalnych o ludziach, którzy się zesrają jak nie zeżrą wszystkiego co jest możliwe nawet, jeśli jest to trujące/ żywe i niebezpieczne/ śmierdzące/ zakazane/ niemoralne/ miejsce na Twój pomysł.

Jak najbardziej polecam ciekawym świata. Oprócz dziwnych potraw sporo możemy się dowiedzieć o kulturze i tradycji ludów, które spożywają kontrowersyjne dania.

Chciałam zamieścić relację z dzisiejszego odcinka, ale byłaby dłuuga, no i już widziałam, że w necie wszystko jest. Tak więc ograniczę się po prostu do polecenia :)
Program jak najbardziej warty poświęcenia godziny.

5 komentarzy:

  1. Nigdy tego nie oglądałam tak naprawdę, ale słyszałam, że niezłe świństwa tam wpiehdalają o.O
    Kiedyś obejrzę skoro Oliv poleca :D

    OdpowiedzUsuń
  2. No, nieraz się dziwiłam :x na przykład żywym ośmiornicom, które mogą Cię udusić jak dobrze nie pogryziesz ^^
    Ja lubię takie pierdutki, im bardziej wiedza nieszczególnie potrzebna w życiu, tym lepiej ją przyswajam xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Ludzie, to jednak gUpie sOm ...
    I oczywiście muszą zwierzaki wpier.dalać, jakby planeta nie mogła być inaczej skonstruowana ;|.
    Nie będę tego oglądać na pewno ;].

    OdpowiedzUsuń
  4. naprawdę okropny serial. Z przyjemnością mogą go oglądać tylko sadyści i ludzie, którzy w inny sposób mają poprzewalane w głowach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa teoria; moim zdaniem ciekawość świata nie jest domeną wykolejeńców a wręcz przeciwnie wręcz ;)
      No i - myślę, że zabijanie zwierząt własnymi rękami gdzieś w puszczy na chwilę przez pożarciem jest o wiele, wiele bardziej zgodne z naturą niż hodowanie krówek i kurek żeby się męczyły całe życie zanim na koniec zostaną humanitarnie zaciukane.

      Ja tam nie mam parcia na takie eksperymenty ale jestem w stanie to zaakceptować ;)

      Pozdrawiam :)

      Usuń

Włączyłam moderację starszych komentarzy tylko po to, żeby wiedzieć, że jakiś przybył
i móc odpowiedzieć.
Publikuję z grubsza wszystko - komentarze są obrazem Was, nie mnie ;)

Zachęcam do zostawiania uwag i przemyśleń! Możecie robić to również anonimowo.