Chwalić się będę. Chyba nie myśleliście inaczej? ;p
Post miał być napisany o wiele, wiele wcześniej, ale trochę mi się pokomplikowało zbieranie materiałów.
No, trudno.
Marzec upłynął mi bardzo przyjemnie i milutko. Dzień Kobiet, moje skromne urodziny i imieniny - wyjątkowo wpadło mi w tym roku sporo prezentów :) bez okazji, ale przypisałam sobie to wybranym świętom ;)
Po pierwsze, dorobiłam się wreszcie hantelków! Dostałam oczywiście różowe ;) żeliwne
w winylowej powłoczce, o wadze 1,5 kg.
Postanowiłam przy okazji pokazać aktualny stan moich postępów w ćwiczeniach ramion.
Z góry przepraszam za fatalną jakość zdjęć - musiałam robić samowyzwalaczem i okrajać.
Idąc dalej - wstawiłam kiedyś na fejsa Tacie Robinsony zdjęcie kotkowych rajstop, tak se dla beki. Kupił mi! Cieszę się jak dziecko :D Niestety, strasznie trudno jest założyć je równo, co zaraz zobaczycie ;)
Zdjęcie znów z samowyzwalacza.
Oraz drugie "niestety" - wykonanie pozostawia sporo do życzenia :/ kotkowy obrys wykonany jest nieostro, tzn. widać w obrysie jakieś takie szare plamki, nitki czy chuj wi co... O, takie:
Jest to wg mnie zdecydowanie zbyt wyraźnie widoczne, zastanawiam się, czy nie reklamować rajstopek, ostatecznie 3 zł nie kosztowały, a 20. Poza tym jest ok, czarny materiał jest grubszy,
ale i ten cielisty jest całkiem solidny; gęsto tkany, z lycrą.
Drugie miejsce na liście prezentowych radości zajmuje wspaniała przypinka od Kociego Pamiętnika.
Prawie największa moje radość ostatniego miesiąca! Noszę ją kiedy tylko pogoda pozwala na materiałową kurteczkę (mam jeszcze skajkową, której nie chcę kłuć), w zestawie z rajstopkami ściąga zaczepki przechodniów jak magnes :D
O dziwo nie usłyszałam jeszcze żadnego negatywnego komentarza.
Generalnie przypinka miała być na pierwszym miejscu, ale w paradę wtrąciło się prawko ;)
Niniejszym oświadczam, że od 25 marca jestem kierownicą! :D
Dziękuję :)
Tylko, gratuluję:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńTaki koci post, że aż się dziwię, że hantelki nie mają ogonków ;)
OdpowiedzUsuńGugle nie zna kocich hantelków :(
UsuńGratulacje, ja swoje prawo jazdy robiłam 6 lat z przerwami i jak już zdałam to przez miesiąc nie wierzyłam, że to już ;)
OdpowiedzUsuńWięc wyobrażam sobie jak się musisz cieszyć!
Łomatko, chyba bym padła psychicznie :x
UsuńMnie to zajęło niecałe 4 miesiące, ale nadal jeszcze mi się śni, że oblewam, albo każą mi zdawać jeszcze raz w wyniku jakiejś bliżej nieokreślonej pomyłki ;)
Matura przy tej frustracji (zdałam za 3 razem) to pikuś.
Aa, zapomniałabym podziękować ;) Dziękuję :)
Widziałam kiedyś te rajstopy, fajnie wygladają :)
OdpowiedzUsuńMam podobne zdanie! :)
UsuńNo dobra, z prawkiem możemy przegrać :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńGratuluję Pani kierowco. :)
OdpowiedzUsuńRajstopy super. :)
*_*
UsuńO, identyczne rajstopy właśnie mam na liście kwietniowych zakupów :D :D :D
OdpowiedzUsuńGratuluję kierownicowania! ^^
Dziękuję pięknie :)
UsuńFajnie by było, jakbyś mogła rajstopki wcześniej obejrzeć, szkoda by było psuć sobie radość tymi farfoclami brzydkimi :/
boskie hantelki!! mam różowe obciążniki na kustki u nóg / nadgarstki ;)
OdpowiedzUsuńa rajstopki, gdzie kupiłaś za 20 zł? bo moje - identyczne! właśnie do mnie fruną z zagranicznej kupowalni, a w sumie kosztowały tyle samo i wolałabym je sobie w Polsce kupować jeśli mi przypadną do gustu ;)
Cholera Naczelna
Osz kurdę, to takie coś istnieje?! O.o
Usuńjaki to człowiek gupi ciągle jest, ile ja się nakombinowałam jak by tu ćwiczyć na tych hantelkach nogi ;)
Rajstopki kupował Tata Robinsony, nie wiem przez jakiego sprzedającego, ale jak potem sama sprawdzałam na all ;p to ofert z polskich sklepów jest mnóstwo :)
I są jeszcze heloł kiti! ;D niedługo też se kupię :D
a! no i gratki zdania prawka!
OdpowiedzUsuń[mam sie dopraszać o wieści, gdzie planujesz i kiedy jeździć, żeby sie tam nie pojawiać, czy będziesz "kierownica z jajami"? ;)
Cholera Naczelna
Dziękuję!
UsuńDziś odebrałam, tyle starań o taki brzydki dokument :x
Teraz już wiem, że jestem spoko kierownicą i nie stanowię zagrożenia :)
No chyba, że mi wskoczysz przed machę tak jak jedna baba to przejadę, refleks to mam średni ;)
A w tamtej sytuacji zahamowała mi jeszcze instruktorka bo ja nawet nie zdążyłam skumać co się dzieje a co dopiero zareagować.