Trochę mi poprzychodziło, już tylko jeden itemek zawisnął gdzieś w niebycie;
myślę, że to wcale niezły wynik.
1. Nożyczki do ziół.
Na zdjęciach wyglądało praktycznie. Regularnie kupuję szczypiorek, koperek, cebulkę
a nawet i pietruszkę (nie przepadam) w doniczkach, obcinam, siekam i trzymam zamrożone w słoiczkach.
Po co próbować objąć ręką cały pęk podczas krojenia nożem oraz mieć potem deskę
do mycia? Lepiej ostrzyc czuprynkę i po krzyku!
Szkoda, że nie pomyślałam że tę ściętą czuprynkę też trzeba gdzieś trzymać. A co to
za różnica czy miska do płukania, czy deska? Chyba tylko w wielkości.
Poza tym jako, iż zielenina bywa soczysta, wcale nie chce ona radośnie opadać
do przygotowanego naczynia.
Trzeba więc ciąć po kilka nitek na raz, zamiast połowy grzywy, jak próbowałam ;)
Wiem już też, po co był w zestawie kompatybilny grzebyczek.
Cały ten ostrzyżony szczypior uważam za wymemłany i wygnieciony i drugiego podejścia tak zaraz nie zrobię, bo reszty ziół tak często nie używam.
Póki co uważam, że skórka nie warta wyprawki. Łatwiej obciąć łeb normalnymi nożyczkami i pociąć na desce.
CENA: 2,74 €.
2. Papryczana drylownica.
Lubię dania jednogarnkowe i całkiem często paprykę obrabiam.
Ta zabawka też wyglądała całkiem sensownie - zamiast nacinać ogonek naokoło kilka razy nożem wkładasz plasticzek, przekręcasz, voilà!
I dokładnie tak to działa :)
Przy moim konwencjonalnym przygotowywaniu papryki faktycznie pozwala zaoszczędzić czasu i pracy.
Jedyne, czego mi szkoda to tych 2 mm od ogonka więcej - bo ja nacinam zaraz przy nim ;) -
- oraz, że przypomniało mi się o fotce akurat przy żółtej papryce, wkurza mnie to zdjęcie.
Zestaw składa się z dwóch takich szprycowników - drugi o mniejszej średnicy, do długich
i wąskich odmian - oraz przychodzi w kartonowym pudełeczku z nadrukiem zawartości, nie jak jakaś taniocha, w samej przezroczystej folii!
CENA: 1,49 €.
3. Krajalnica truskawek.
Nie wiem, kto to wymyślił, pewnie jakiś cukiernik - amator, jak mój chłopak ;)
Robimy dość często ciasta z owocami i jesteśmy fanami truskawek - nie było wyboru!
Nie jest najdokładniej wykonane ale myślę, że może spełniać swoją funkcję.
Nie testowałam jeszcze, niestety.
Te nożyki dosyć za palce łapią i sam przedmiot parę gramów waży.
Widzę też w tym pieczarki.
Jak już coś ciachnę, zrobię notkę uzupełniającą.
CENA: 1,45 €.
4. Szablony do kawy.
Zamawiał chłopak, ale uznałam że warto je tu wstawić - kolejny ciekawy,
niepotrzebny bajerek ;)
Poza tym chcę czymś wypełnić tę ssącą pustkę za zaginioną tareczką do sera za
40 centów.
Zestaw 16 szablonów - ziarna kawy, serduszka, słoneczko, choinka, uśmieszek,
nawet pandę znalazłam (no jo, toć Chiny...) Z kakao wychodzi to całkiem ładnie
tylko wiadomo, że trochę się marnuje.
Na co dzień nie używamy.
CENA: 0,92 €.
To nadal przedmioty z darmową wysyłką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Włączyłam moderację starszych komentarzy tylko po to, żeby wiedzieć, że jakiś przybył
i móc odpowiedzieć.
Publikuję z grubsza wszystko - komentarze są obrazem Was, nie mnie ;)
Zachęcam do zostawiania uwag i przemyśleń! Możecie robić to również anonimowo.